Jeśli sądzisz, że grzywki to fryzjerski relikt przeszłości, pora na małą aktualizację trendów! Rok 2024 to prawdziwy renesans grzywek we wszystkich możliwych formach. Od delikatnych, eterycznych cięć w stylu francuskim po odważne, geometryczne linie – grzywka 2024 ma odpowiedź na każdą duszę, która pragnie odrobinę świeżego powiewu stylu. A co najważniejsze, dobra grzywka potrafi odmłodzić, podkreślić spojrzenie i dodać całości looku niewymuszonej nonszalancji. Jeśli więc choć raz myślałaś o cięciu, teraz jest idealna okazja.

Francuski szyk – curtain bangs w natarciu

Zacznijmy od klasyki, czyli grzywki zasłonowej, znanej też jako curtain bangs. Choć brzmi jak nazwa operetki, to absolutny fryzjerski hit 2024 roku. Ta stylizacja to ukłon w stronę lat 60., kiedy Brigitte Bardot udowodniła, że bujna objętość i delikatne rozdzielenie na środku czoła potrafią zdziałać cuda. Curtain bangs są lekkie, kobiece i, co najważniejsze, pasują niemal każdej twarzy. Optycznie wysmuklają policzki i ukryją wiecznie zmartwiony czubek czoła, który pojawia się po 8 godzinach pracy zdalnej bez kawy.

Baby bangs – odważna decyzja dla niezdecydowanych

Jeśli przeglądasz Pinteresta i zerkasz tęsknie na fryzury z lat 90., to baby bangs mogą być twoją nową obsesją. To krótkie, często asymetryczne grzywki kończące się znacznie powyżej brwi. Tak, dobrze przeczytałaś – powyżej. Baby bangs to nie tylko fryzura, to deklaracja. Taka grzywka 2024 jest szczególnie popularna wśród artystek, buntowniczek i wszystkich tych, którzy mają dosyć bezpiecznych wyborów. Idealna do geometrycznych cięć, jak i szykownych bobów – dodaje odrobinę punkowego pazura, ale w wersji high fashion.

Shag i grzywki rockowe – kontrolowany chaos

Moda kocha powroty. W 2024 roku znów gościmy shag – fryzurę w stylu lat 70., której nie da się przeoczyć. A shag bez grzywki? To jak espresso bez kofeiny. Grzywka, która tworzy integralną część tej fryzury, powinna być gęsta i delikatnie potargana. Im większy artystyczny nieład, tym lepiej. Efekt? Rockowa nonszalancja, która sprawdzi się idealnie zarówno na koncertach, jak i w korporacyjnych korytarzach (jeśli twoja praca pozwala ci być ikoną stylu jak z okładki „Rolling Stone”).

Grzywka a kształt twarzy – (nie)święta geometria

Zanim polecisz do najbliższego salonu z ekranem telefonu i hasłem poproszę jak ta z Instagrama, warto chwilę poświęcić… matematyce. A konkretnie – kształtowi twarzy. Grzywka 2024 może wyglądać spektakularnie, pod warunkiem że gra w jednej drużynie z rysami. Okrągła twarz lubi lekko przedłużone boki, które ją wysmuklą, natomiast twarz kwadratowa ucieszy się z miękkich linii i postrzępionych końcówek. Serce? Postaw na delikatną, półprzezroczystą grzywkę – tzw. „wispy fringe”. Owalne twarze wygrywają grzywkowe bingo – mogą pozwolić sobie niemal na wszystko!

Jak dbać o grzywkę, żeby nie wyglądała jak przemoknięta firanka?

Prawda jest taka, że grzywka – choć piękna – bywa kapryśna niczym kot przy jedzeniu. Wymaga uwagi, stylizacji i odrobiny miłości (czytaj: suchy szampon i mini prostownica). Sekret sukcesu to regularne podcinanie – najlepiej co 4-6 tygodni. Do stylizacji warto używać lekkich produktów (serum wygładzające lub pianka zwiększająca objętość), by uniknąć efektu klapniętej grzywki. A rano? Mokre palce + suszarka + okrągła szczotka i voila – jesteś gotowa podbić świat lub przynajmniej lokalne bistro.

Grzywka 2024 to zdecydowanie coś więcej niż chwilowa moda. To stylowy manifest, powrót do przeszłości z nowoczesnym twistem i idealna opcja dla kobiet, które lubią zmieniać coś w swoim wyglądzie, nie rezygnując z całkowitej metamorfozy. Wybór odpowiedniego cięcia może tchnąć nowe życie w twoją fryzurę, podkreślić osobowość i sprawić, że spojrzysz w lustro z uśmiechem. Gotowa na cięcie?

Zobacz też: https://feminin.pl/grzywka-2024-najmodniejsze-ciecia-i-inspiracje-z-wybiegow/